FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy     GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 
Forum Work Of Art Strona Główna
Mary Heatcher

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Work Of Art Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wampisia




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wieś Warszawa

PostWysłany: Pią 17:33, 05 Maj 2006    Temat postu: Mary Heatcher

Ponura noc. Księżyc dawał nikłe światło, czyniąc cmentarz pełnym dziwnych cieni. Odległy posąg anioła zmieniał się w potwora z najgorszych wyobrażeń. Jego skrzydła, wcześniej delikatne, wręcz niematerialne, nagle były zakończone haczykami. Kroki Alice rozbrzmiewały głośno, powielone wszechobecnym echem. Dziewczyna krzyknęła cicho, gdy potknęła się o wystający korzeń. Lekki wiatr wprawiał w drżenie ostatnie liście na drzewach. Znicze na grobach przypominały jej o dzisiejszym święcie - Wszystkich Świętych.
Zegar zaczął wybijać dwunastą. Alice dochodziła już do miejsca spotkania. Kamienny anioł górował na tym małym, wiejskim cmentarzyku. Rzadko kogo stać było na takie ozdoby. Posąg stał przy grobowcu rodziny burmistrza. W dzień wyglądał jak domek dla dzieci: bielone ściany i okna z kolorowymi witrażami sprawiały przyjemne wrażenie. Efekt psuły sarkofagi znajdujące się wśrodku, na podwyższeniu. Alice ostrożnie podeszła do grobowca, bacznie wpatrując się w krzaki. Mark i Sue uwielbiali ją straszyć. Pewnie też dlatego zarządzili to głupie spotkanie. Alice była delikatną blondynką o szczupłej sylwetce. Jej blada cera i zielone oczy upodabniały ją do wampira. Dziwnym więc wydawał się fakt, że nastolatka była strasznie bojaźliwa. Z tego powodu była pośmiewiskiem w szkole. Wszyscy starali się ją wystraszyć, a im głupszy był sposób, tym bardziej się śmiali. Dlatego też trzymała się z Markiem i Sue - niekwestionowanymi przywódcami w klasie. Co tu ukrywać, była ich popychadłem. Ile razy postanawiała z tym skończyć... Lecz zawsze brakowało jej odwagi. Tak było i tym razem. Sue wpadła na wspaniały pomysł wywoływania duchów na cmentarzu, a Mark jej przyklasnął. Alice nie miała wyboru - musiała przyjść. Udała przed rodzicami, że jest zmęczona i poszła do swojego pokoju. Tam ubrała się na czarno, a blond włosy schowała pod czarną bejsbolówką. Następnie wyśliznęła się przez okno na drzewo, a z niego na ziemię. Niby cień pomknęła przez miasto, chcąc mieć już za sobą ponurą wędrówkę. A teraz siedziała na kamiennych schodkach tego miejsca spoczynku i czekała. Chłodny wiatr musnął niezakrytą skórę na szyi. Dziewczynę przeszedł dreszcz. Spojrzała na swoją rękę - była pokryta gęsią skórką.
- No szybciej... Chodźcie już, nastraszcie mnie i miejmy to z głowy... - Powiedziała do siebie.
- Już cię nie będą straszyć. - Nad jej uchem rozległ się cichy głos. Brzmiał, jakby dobiegał z głębokiej studni. Alice odwróciłasię gwałtownie, lecz za nią nikogo nie było.
- Już nie będą się z ciebie naśmiewać. - Usłyszała tym razem gdzieś z prawej strony. Spojrzała tam szybko. Zdążyła zobaczyć tylkokawałek białej spódnicy, znikającej za grobowcem.
- Zaczekaj! - Krzyknęła. Jej głosy wydał się jej dziwnie piskliwy. Pobiegła za tajemniczą osobą, lecz, gdy wychyliła się zza budynku, juz jej nie zobaczyła.
- Co miałaś na myśli? - Zapytała cicho.
- Dostali nauczkę. - Tajemniczy głos odezwał się tuż za nią. Alice postanowiłasię nie odwracać, by nie spłoszyć zjawy.
- Kim jesteś? - Ponownie zapytała. Głos jej trochę drżał, lecz stracił swój strachliwy ton.
- Kimś, kto cierpiał jak ty. Kimś, za kim nikt się nie wstawiał. Kimś, kto w końcu tego nie wytrzymał. - Głos oddalał się już.
- Jak ci podziękować?
- Pomódl się za Mary Heatcher. Pomódł się za jej odkupienie i zapomnienie win.
Głos ucichł. Alice westchnęła głośno i dopiero teraz się odwróciła. Stała przy małym, zapuszczonym grobie. Inskrypcja na nagrobku oznajmiała, że tu spoczywa Mary Heatcher, lat 17. Zginęła śmiercią tragiczną.

Następnego dnia w szkole nikt nie zaczepiał Alice, a Mark i Sue starali się do niej nie podchodzić. Za każdym razem, gdy na nią spojrzeli, na ich twarzach malował się paniczny strach. Strach kogoś, kto widział zbyt wiele. Lecz dziewczynie to nie przeszkadzało. W końcu nikt się nad nią nie znęcał. Polekcjach poszłado miejscowej biblioteki i zaczęła przeglądać stare gazaety. Na nagrobku było napisane, że Mary zmarła 23 maja 1976 roku. Prawie trzydzieści lat temu. Wielki nagłówek przykuł wzrok Alice: "Tragedia w liceum. Śmierć uczennicy".

Dnia 20 maja,w miejscowym liceum miejsce tragiczna śmierć jednej z uczennic. Ofiarą jest
siedemnastoletnia Natasha Sutherland. Zwłoki dziewczyny znaleziono w jednej ze szkolnych toalet.
Dziewczyna miała podcięte gardło i osiem ran kłutych. Podejrzaną o to bestialskie morderstwo jest Mary
Heatcher, rówieśniczka Natashy. Dziewczęta nie były zaprzyjaźnione, a w dniu zbrodni dodatkowo się pokłóciły.
Powód sprzeczki nie jest znany.


Alice odłożyła gazetę i sięgnęła po następną.

Samobójstwo morderczyni
Oskarżona o spowodowanie śmierci rówieśniczki, siedemnastoletnia Mary Heatcher popełniła
samobójstwo. Dziewczyna powiesiła się we własnym pokoju na lince żeglarskiej. Dochodzenie trwa.


Tylko tyle. Niewielki artykulik. Alice odłożyła pożółkłe arkusze i wstała z klęczek.
- Widocznie Mary chciała odkupić to, co zrobiła... - Powiedziała do siebie. Zebrała swoje rzeczy i poszła na cmentarz. Znalazłazaniedbany grób Mary i zaczęła go porządkować. Po dwóch godzinach wyglądał już jak reszta grobów: bez chwastów porastających mały trawniczek, ześwieżymi kwiatami złożonymi pod nagrobkiem. Alice złożyła ręce do modlitwy i juz miała wypowiadać słowa Wieczny odpoczynek..., lecz zawachała się. Po chwili podjęła:
- Wybacz jej, Panie, gdyż nie wiedziała, co czyni... - Słowa te rozbrzmiały najpierw w głębi serca dziewczyny, a następnie wydostały się przez usta. Podniósł się wiatr, a jesienne liście zaczęły piękny taniec. Lecz Alice tego nie widziała. Zajęta była cichym szeptem,dobiegającym jej uszu. Szeptem, który mówił:
- Dziękuję.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod.Free




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiemy, że świat schodzi na psy?

PostWysłany: Pią 18:07, 05 Maj 2006    Temat postu:

ja...ja...
zatkało mnie.
bardzo dziwna historia...
nie jestem specem od tych rzeczy ale powiem Ci, że... potrafisz zastraszyc i jednocześnie zadziwić człowieka...
jestem pewna, że gdybyś napisała książkę i starała się o powielenie jej egzempalrzy to, chociaż pewnie musiałabyś zrobić wiele prób, sądze że twoja książka stała by się hitem...
tylko jak już będziesz pisać to pamietaj, że to co straszne ludzie chetniej czytają...bynajmniej ja.
to już ktoreś tam opowiadanie, które nie ma końca w swej piękności...no żeby tak każde opowiadanie było takie piękne...
Ach...moje ochy, achy i echy nie mają końca...

Bardzo piękne o ty moja Mistrzyni...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wampisia




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wieś Warszawa

PostWysłany: Pią 18:20, 05 Maj 2006    Temat postu:

przestań, bo się rumienię. a o książce myślę, ale o trochę innej tematyce. "Wspomnia Anioła Stróża". Tylko muszę wszystko (a raczej prawie wszystko) poprawić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Mod.Free




Dołączył: 30 Kwi 2006
Posty: 247
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wiemy, że świat schodzi na psy?

PostWysłany: Pią 18:23, 05 Maj 2006    Temat postu:

piszesz? jeah ^^
ach..a dodaś to na folum?
*prosi*
co kochana Wampisia? daś na folum?
*śepleni jak dziećko*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wampisia




Dołączył: 01 Maj 2006
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wieś Warszawa

PostWysłany: Pią 18:27, 05 Maj 2006    Temat postu:

nie daś na folum, bo nieśkońcione Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Work Of Art Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Designer - Créateur


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Regulamin