Małe bzdurki by SS

Sandy Strix

Specjalnie dla kochanej ddm :*
i Sac jesli się nie obrazi dedykacja, bo to troche nie na poziomie jest Rolling Eyes

Pustka

Można pokochać puste słowa?
Czy można się nimi żywić?
Nakarm mnie nimi...
Proszę
Ten ostatni raz...

Uzależniam się
Pustką mnie wypełniasz
Ja tego nie widzę...
Czuję tylko
Twój dotyk
Twoje usta
Twój szept...

Słowami
Bez pokrycia
Pomalowałeś mi duszę...
A ja chcę więcej i więcej
Bo wypełnia mnie
Tylko Twoja pustka

Złota szpilka - o taaaa moja szpileczka xD

Na początku...
Głaskałeś
Później...
Odciąłeś i zabrałeś

Złota szpilką
Odrąbałeś mi skrzydła

Z uśmiechem na twarzy
Wpatrujesz się w zdobycz
Są już Twoje
A ja Ci nie ucięknę

Udało Ci się
Zamaskowałeś ból
Mój ból

Pióra nasiąknięte krwią
Zaróżowiły się

Uśmiechem
Pocałunkiem
Zabrałeś mi wolność

A rany wciąż krwawią...

***

Spadnie...?
A, jeśli tak?
Będziesz próbował ją złapać?
A, jeśli nie?
Zatrzymasz ją przy sobie?
Już staje przy krawędzi...
Zaraz stoczy się w dół!
W czarną otchłań
Bezpowrotnie
Nie zapomnij o niej...

Pieśń Śmierci

Umieram...
Żeby tylko nikt nie widział
Bez krzyku
Wtopiona w cień
Słowa piosenki powoli blakną
A ja umieram...
W ciszy
Samotnie
Bez łez
Bez słów
Nikt nie patrzy...
Melodia ucichła
Już po wszystkim
Światło...?

List

Dlaczego nie widzisz mojego bólu?
Dlaczego nie dostrzegasz mych łez?
Dlaczego…?
Dlaczego udajesz?!
Czy to takie trudne?
Okazać współczucie,
Pokazać, że jestem kimś ważnym
Dla Ciebie?
Dlaczego nie chcesz mi pomóc?!
Dlaczego?
Dlaczego tak bardzo kochasz…
Siebie?

Łza

Czy łza może wszystko naprawić?
Przecież to tylko mała kropelka...
Czy łza może sprawić ból?
Przecież sama jest tak delikatna...
Czy łza może wybaczyć?
Przecież ona jest przedmiotem...

Płacząc zadaję rany
Zatapiam marzenia
Wymuszam 'sprawiedliwość'

Chcę tego?

Wysuszyłam radość
Zabrałam świat dla siebie
Poczekaj
Jutro dostaniesz swój kawałek

Nie pytaj

Nienawidzę siebie
Pogrążam się co raz bardziej
Co z tego, że chcę powstać?
I tak to tylko podcinanie sobie nóg…
Nienawidzę siebie
Chcę obudzić w sobie anioła
A jestem jednak TĄ złą
I tak to tylko puste pragnienie…
Nienawidzę siebie
Nienawidzę!
…

Echem odbija się łza goryczy

Przepraszam
Za wszystko

Naturalny plastik

Ja już tak nie mogę
Duszę się
W tej klatce…
Czyjaś wola
Czyjś rozum
Czyjeś ambicje
Kierują mną
Naznaczają…
Piętno boli i upokarza
Dobitniej od ciosów i słów.

Gorzkie łzy
Narodzone
Wśród ciszy i mroku
Wtapiają się w umysł
Psując go
Pozbawiając chęci do walki, wolnej woli…

Zduszenie osobowości
Piętnem i klatką
Wśród naturalnego plastiku

więcej mi się nie chce kopiowac ;D

Adm.Sacrifice

Ach kochany Strixie :*
Głupek z ciebie.

Oczywiście, że na poziomie!
Świetne... Świetne...

Najbardziej urzekła mnie szpileczka,
taka złota i łza.
Też złota.

Ach dziękuję.
Moje 'skazanie' nie umywa się do Twoich dzieł...

Sandy Strix

Strixie :* <lol.
uwielbiam to sformułowanie Very Happy

Szpileczkja wzbudza wiele sprzecznych uczuc xD

po Twoim Skazaniu to się bałam dodac wiersze, bo takie eee odległe są od Twoje go poziomu Embarassed

jednak dodałam, pomyślałam, że może jednak lżej mnie osądzicie Rolling Eyes